LIGIA OPOWIADA O SWOJEJ MIŁOŚCI DO MARKA...
Moja miłość do Marka była niespodziewana…
Mieszkałam wtedy u Patrioniusza , Aulusa Placjusza i jego żony. Ja Ligia Kalina pragnęłam spokojnego życia w otoczeniu bliskich. Jako rzymska zakładniczka musiałam bywać na ucztach pałacowych u Nerona.
Kiedy spotkałam Marka Winicjusza?W domu Placujsza , kiedy ten był u niego w gościnie. Kiedy go pierwszy raz zobaczyłam , no cóż: Piękny , przystojny, rzymski żołnierz. Odniosłam wrażenie , że ja też mu się spodobałam. Miałam wrażenie , że nie może oderwać ode mnie wzroku . Pomyślałam nawet , że się we mnie zakochał. Jakże się myliłam. Marek Winicjusz owszem zakochał się we mnie, ale nie miłością , szczerą i taką, która kończy się ślubem. Winicjusz chciał mnie mieć, zrobić ze mnie swoją kochankę. Ja wychowywana w wierze chrześcijańskiej nie mogłam się na to zgodzić. Nie chciałam!!!
A Marek? Zaczął planować intrygę. Zostałam wezwana na ucztę-orgię do Nerona. Bałam się tych uczt, nie lubiałam ich. I tam ponownie spotkałam Marka. Liczyłam , że mnie ochroni. Niestety. Winicjusz upił się , był natarczywy w stosunku do mnie. Taki sposób okazywanie uczuć nie podobał mi się . Uratował mnie Ursus ukryłam się w dzielnicy biedoty. Myślałam , że to koniec miłości i znajomości z Markiem. Że to koniec historii naszej miłości. Jednak Winicjusz naprawdę się we mnie zakochał. Długo i zawzięcie mnie szukał. Szukając zetknął się z chrześcijanami i ich wiarą. Spotkał Piotra Apostoła i wysłuchał jego kazania. Poznając moją wiarę, zaczął się zmieniać. Postanowił zostać jednym z nas. Przyjął chrześcijańską religię, stosował do przykazań. I kochał mnie! Kochał! ,ale nie tak jak na początku , nie pożądał mnie , lecz kochał. Chciał dla mnie zrobić wszystko! Przyjął chrzest i mnie poślubił. Najpiękniejsze było to , że nawet cierpiał ze mną. A kiedy patrzył na mnie na arenie, błagał o cud , bo wiedział , że tylko Bóg może nam pomóc. Kiedy byłam w więzieniu , chora , opiekował się mną. Trudna ta nasza miłość. W złych czasach się wydarzyła. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Żyjemy sobie , szczęśliwi na Sycylii z wiarą i nadzieją. W zdrowiu i miłości
#Miłość #Winicjusz #Ligia #Blog #Zakochana #Cierpienie #RealLove
Dodaj komentarz